Świadectwo Renaty
Moje dzieciństwo było złe. W domu rodzinnym brakowało miłości. Rodzice nadużywali alkoholu, co kończyło sie awanturami.
Kiedy wyszłam za mąż byłam pewna, że moje życie zmieni się na lepsze. Bardzo kochałam męża, a on mnie. Niestety szczęście trwało krótko. Ja i mąż nie wierzyliśmy w Boga. Kłócilismy sie z byle powodu, wielka miłosć przeobraziła się w nienawiść. Poważnie myślałam o rozwodzie, bylam rozczarowana życiem. Żałowałam, że sie urodziłam i pragnęłam śmierci.
Właśnie wtedy Bóg dotnął się mojego serca i zaczęłam czytać Słowo Boże.
Zrozumiałam, że moje postępowanie było egoistyczne i złe. Prosiłam Boga by pomógł mi się zmienić, modliłam sie o męża. Rozmawiałam z nim o tym, co znalazłam w Slowie Bożym ... był zainteresowany i też czytał. Dzięki temu nasze małżeństwo przetrwało. Znalazłam sens życia.
Pomimo że życie jest trudne, pełne cierpienia, bólu i zła, wyzysku i nienawiści - ma pewność na wspaniałe życie w wieczności. To nie jest mrzonka, to święta prawda. Dzięki Jezusowi Chrystusowi, który jest moim Panem, potrafię normalnie funkcjonować, poddając sie Jego woli każdego dnia.
Tutaj życie trwa krótko, pewnego dnia każdy umrze. Zastanów się gdzie spędzisz swoją wieczność, nie marnuj swojej przyszłości.
Słowo Boże uczy jak żyć i zawiera wiele obietnic dotyczących zarówno teraźniejszosci, jak również przyszłości.
Moje ulubione wersety:
Mt 6:33 " ... ale Królestwa Bożego szukajcie najpierw i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam przydane."
1Jan 3:2-3 "Umiłowani, teraz dziećmi Bozymi jesteśmy, a jeszcze się nie objawiło czym bedziemy, lecz wierzymy, że gdy się objawi - będziemy do Niego podobni ... I każdy, kto tę nadzieję w Nim pokłada oczyszcza się, tak jak On (Bóg) jest czysty."
2Kor 5:8-10 "Jesteśmy więc pełni ufności i wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana."
------------------
Red.: Renata B.